Czasami nachodzą mnie dni, takie jak teraz. Gdy wszystko wydaje się być pozbawione sensu. Może to przesilenie jesienne, a może słabość mojego umysłu. Mam tyle do zrobienia, a w pewnej chwili odnoszę wrażenie, że nie jest to warte mej uwagi. Pozostaje mi słuchanie muzyki, zastanawianie się nad jutrem, albo wręcz uciekanie myślami od przyszłości. Słabe dni, tak to można określić, dopadają chyba każdego. Może dobrym rozwiązaniem jest zmiana playlisty na bardziej wesołą? 
Ile razy staram się podejść do czegoś, to brakuje mi sił, to przytłacza. W jednej chwili jestem pełna energii, a po chwili jak kapeć, bez życia. Może to jednak choroba, przeziębienie, które rozkłada mnie na łopatki, niczym przeciwnik na ringu? Rozważam wejście pod koc i wyjście dopiero wiosną. Nie byłoby to takie złe rozwiązanie, gdyby nie to, że wtedy myśli spiętrzą się i mnie przerosną.
Chyba jednak wyjdę.


Może to nie jest wina jesieni, tylko lenistwo, które budzi się we mnie, gdy misie zapadają w zimowy sen. Oj byłoby cudownie nie dać się pokonać. Nie poddam się, a wy?
Jesień jest piękna, kolorowa. Jednak to zimno sprawia, że nic mi się nie chce. Nadeszła pora, aby wygrzebać z szafy ciepłe swetry, schować sandały i klapki, a wyjąć botki i ciepłe buty. Zaopatrzę się również w nowe, ciepłe skarpety i ogrom opakowań herbaty, oj tak! 
 
 
Uciekam sklejać wakacyjny filmik, może to poprawi mi humor :)
Trzymajcie się ciepło!

11 komentarzy:

  1. Mnie też dopada ta "jesienna chandra", ale nie można przecież siedzieć całymi dniami owiniętym w kocu z ciepłą herbatą w dłoniach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze sobie wmawiam, że to jesień z takim przekonaniem łatwiej się żyje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka wczesna jesień jest piękna :) i ten odgłos szurania butami o liście <3
    Tylko szkoda, że później jest tak okropnie szaro, wilgotno i smutno :(

    OdpowiedzUsuń
  4. to czekam na filmik!:)

    http://karolinaslomka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny post :)
    http://inga73.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba każdego dopada taka chandra w mniejszym lub większym stopniu, ale w jesieni mimo wszystko jest coś fajnego i trzeba się jakoś pozbierać. Ja zdecydowanie czuję się bardziej leniwa, ale musimy jakoś to zwalczyć, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mone, rozumiem Cię doskonale... Im mniej słońca i ciepła, tym mój humor coraz bardziej ulega pogorszeniu. Może czas pomyśleć o zapadnięciu w sen zimowy? :D
    ❁ THE PRETTY FRECKLES ❁

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja kocham lato <3 Uwielbiam jak jest ciepło :) Jesień też uwielbiam, ale jednak brakuje mi tego ciepełka :)
    klaudiawmoimswiecie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie chcę się czepiać, ale nie ma czegoś takiego jak ,,przesilenie jesienne". Przesilenie mamy letnie i zimowe, natomiast jesienna i wiosenna to równonoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie jesień "atakuje" podobnie, odbiera zapał do wszystkiego i jak magnes przyciąga do spędzania całych dni pod kocem :)

    ab-photographs.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń