Pierwszy raz bawiłam się statywem, a to nie lada wyzwanie! Oczywiście coś mi nie pasuje, to tamto, więc statyw, razem z aparatem wyglądał na balkonie i stamtąd robiłam zdjęcia, oraz autoportrety pilotem. Korzystając z lekko zachodzącego słońca oraz mroku w głębi pokoju, stanowszy przy oknie, uzyskałam ładnie oświetloną postać, a tło bardzo ciemne. W photoshop'ie wystarczyło lekko przyciemnić i wzmocnić czerń i włala! Podobają mi się zdjęcia w takim klimacie. Nie uznaje przesądów, więc zapeszeń również nie (jeśli tym razem się sprawdzi, to chyba w końcu uwierzę!). 'Zapeszając' planuje nową sesje. Lekko bajkową. Wprost z mojego snu. Jedna z moich wizji, którą tak bardzo chciałam zrealizować i myślę, że w ten weekend się uda. Jedna podpowiedź: modelki do tej sesji są naprawdę urodziwe i były już przed moim obiektywem. Nie zdradzając więcej szczegółów, informuje, że zmieniłam nazwę owego bloga, na którym jesteście. Pierw nazwa adresu była monikaczubik.blogspot.com lecz postanowiłam zmienić na http://monephotos.blogspot.com jako że jestem bardziej rozpoznawalna jako Mone Photos. W razie pytań jak zwykle odsyłam na http://ask.fm/MonePhotos oraz czekam na wasze e-mail'e jakby ktoś był chętny na sesje monikaczubik@gmail.com (zastanawiam się też, czy nie zmienić e-mail'a na monephotos, co wy na to?:))
cudowne:)
OdpowiedzUsuń